Stronę Honey pokazała mi koleżanka z pracy. Obserwowanie historii tej kotki było dla mnie wielką pomocą w podjęciu decyzji o adopcji Tuli. Decyzji bardzo słusznej. Wraz z Tulą czynimy wielki ukłon w kierunku Mai - bo gdyby nie ona mogłybyśmy jeszcze długo nie trafić na HoneyBee.
Wielkie uznanie należy się przede wszystkim opiekunom kotki. To, co pokazują światu jest niepodważalnym dowodem na to, że niewidomy kot to kot równie dobry (jeśli nie jeszcze lepszy) od kota zwykłego. Ich wkład w promowanie adopcji wyjątkowych zwierzaków zasługuje na wielki aplauz.
Śledząc przygody HoneyBee można dojść do wniosku, że ograniczenia jakie stawia przed nią niepełnosprawność, są niczym w porównaniu do tych, które - o ironio - dzięki niepełnosprawności znikają.
Wielkie uznanie należy się przede wszystkim opiekunom kotki. To, co pokazują światu jest niepodważalnym dowodem na to, że niewidomy kot to kot równie dobry (jeśli nie jeszcze lepszy) od kota zwykłego. Ich wkład w promowanie adopcji wyjątkowych zwierzaków zasługuje na wielki aplauz.
Śledząc przygody HoneyBee można dojść do wniosku, że ograniczenia jakie stawia przed nią niepełnosprawność, są niczym w porównaniu do tych, które - o ironio - dzięki niepełnosprawności znikają.
HoneyBee urodziła się ze zdeformowanymi oczami. Nigdy nie widziała. Wrodzona wada niosła za sobą duże ryzyko nawracających infekcji, a chore oczęta sprawiały kotce ból. Jej właściciele wypatrzyli ją w trakcie wolontariatu na rzecz Animals Fiji. Jak sami mówią: zachwyciła ich czarującą osobowością.
Adoptowana z Fiji pojechała do Seattle, gdzie długo nie zabawiła. Wraz ze swoją ludzko-kocią rodziną przeprowadziła się znów na Karaiby. Tak! ta panienka "widziała" więcej świata niż wielu znanych mi ludzi. :) Jest neustraszonym poszukiwaczem przygód, towarzyszem podróży swoich ludzi i dumnie wraz z nimi kroczy przez świat.
Obserwując fan page kotki trudno nie uwierzyć: Honey pokazuje się jako przesympatyczna kotka, znakomity kompan i stanowi wspaniałe dopełnienie tej cudownej rodziny.
Adoptowana z Fiji pojechała do Seattle, gdzie długo nie zabawiła. Wraz ze swoją ludzko-kocią rodziną przeprowadziła się znów na Karaiby. Tak! ta panienka "widziała" więcej świata niż wielu znanych mi ludzi. :) Jest neustraszonym poszukiwaczem przygód, towarzyszem podróży swoich ludzi i dumnie wraz z nimi kroczy przez świat.
Obserwując fan page kotki trudno nie uwierzyć: Honey pokazuje się jako przesympatyczna kotka, znakomity kompan i stanowi wspaniałe dopełnienie tej cudownej rodziny.
HoneyBee to wyjątkowa kotka, tak jak jej właściciele. Jej historię możecie śledzić tutaj.
Jest dla nas wielką inspiracją. pozdrawiamy serdecznie naszą bratnią duszę z drugiego końca świata. :)
Jest dla nas wielką inspiracją. pozdrawiamy serdecznie naszą bratnią duszę z drugiego końca świata. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz