Poznajcie Tulę - niewidomą kotkę, która całą sobą pokazuje, jak niezwykłym jest zwierzakiem. Właśnie tak - niezwykłym.
Bo można o niej powiedzieć wiele, ale na pewno nie "niepełnosprawna".

Tula i wszystkie podobne do niej zwierzaki codziennie opowiadają swoim opiekunom historie o odwadze, nadziei, radości i niezłomności. Usiądź, posłuchaj i czerp garściami, bo możesz dostać bardzo wiele.

I pamiętaj, że "najważniejsze, jest niewidoczne dla oczu...".

środa, 9 września 2015

mokry kłopocik.

mały drań daje czadu. :) znakomicie i bardzo szybko odnalazła się w nowym miejscu. oczywiście nie ze wszystkim radzi sobie tak, jakbyśmy chcieli, ale jest bardzo dzielna.

fantastycznie bawi się zabawkami. jeśli tylko grzechoczą albo szeleszczą - są super. Duże Koty, które jakoś nigdy wcześniej nie wykazywały zainteresowania jakimikolwiek zabawkami, obserwują ją zdziwione. może i one czegoś się od Tuli nauczą?
znakomicie potrafi już znajdować najlepsze miejsca do leżenia - co nie zawsze podoba się Dużym Kotom, bo ich ulubione miejscówki bywają zajęte - a także czmycha przed szalejącymi psami. martwiłam się bardzo ile razy i jak bardzo Psiaki ją poturbują zanim zrozumie, że przed nimi trzeba wiać, ale poszło ekspresowo i chyba bezboleśnie. 

największy problem stanowi na razie kuweta. Tula oczywiście doskonale wie, do czego kuweta służy. wydaje mi się nawet, że zaczyna zdawać sobie sprawę, gdzie kuwety w tym domu się znajdują. Mimo to, co i rusz znajduję siuśki gdzieś po kątach. Tula już kilka razy została przyłapana na gorącym uczynku, więc mamy 99% pewności, kto jest autorem tych niechlubnych kałuż. 

pytanie: dlaczego ona sika po kątach? jest dosyć nowy problem dla mnie, bo Duże Koty, nawet gdy były zupełnie małe, takich numerów nie robiły. na razie wydaje się, że to takie troszkę szczeniaczkowe zachowanie. z obserwacji wynika, że najczęściej zdarza jej się taka wpadka po szalonej zabawie albo drzemce. szczeniaki robią dokładnie tak samo. wtedy bierze się takiego malucha pod pachę jak tylko wstanie/skończy zabawę i biegnie z nim do miejsca przeznaczonego na toaletę. czy mam postępować z kotem tak samo?!

Nie, nie denerwuję się. :)  Zobaczcie: czy na kogoś takiego można się długo gniewać?


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz